wtorek, 22 stycznia 2013

Życie pokazało mi , ze w dzisiejszych czasach liczy sie tylko lans i kilo tapety na mordzie ..



Nadal mamy nadzieję. Nic nie możemy na to poradzić. Udajemy, że jesteśmy szczęśliwe, a kiedy widzimy pary całujące się na ulicy parodiujemy odruch wymiotny. Ale same pragniemy miłości. Wierzymy w nią. Nawet jeśli wiemy, że faceci to skurwiele, to i tak mamy nadzieję, że jeden z nich uratuje nas przed życiem w samotności.







Moje życie, to paskudna, wredna, zasrana tragedia napisana przez cynicznego psychopatę..








Bo kocham spędzać z nią wieczory i ranki, gdy krzyczy i gdy szepcze do mnie cicho. Jest jak niezbędna część układanki, jak ma na imię? Nazywam ją muzyką.♥  ♥  ♥







bądź moim sidem , ja będę twoją nensi , założę różową
sukienkę i pobawimy się w dirty dancing .








nie umiesz angielskiego? to dobrze. mam nadzieję, że nie kłamiesz, because I love You.








zmieniamy maski z papieru teatralnymi gestami. pospieszne uśmiechy rzucamy, nim pierwsza łza spłynie po twarzy, zmywając pozorów czerwień nad zgaszonymi ustami, barwę uczuć zdradzi ukrytą za słów wachlarzem.''
Wiesz dobrze, że jesteś moim szczęściem, ale tylko ja wiem,że jesteś też wielką, krwawiącą raną na moim sercu i może, dajesz mi uśmiech, ale tylko po to, żeby potem kurewsko zranić.









Czy nie próbowaliśmy wskrzesić czegoś, co już dawno umarło?








jesteśmy celem w grze zwanej manewrami szczęścia
w której my versus reszta społeczeństwa










okropnie jest żyć ze świadomością, że ktoś sie o Ciebie stara, chciałby czegoś więcej niż przyjaźni, a Ciebie coś hamuje, by to odwzajemnić.









Dziś do ludzi podchodzę z dystansem, bo choć mordę ma brata, to w środku może mieć łajzę.









Co się stało
z naszymi ręcznie robionymi dniami?









nie będzie wiecznie źle. za kilka tygodni, miesięcy, może za rok, czy dwa lata - wzejdzie słońce, które roztopi to, co zastygło mi w środku. serce, które przez Niego umarło.









Nie ważne jak mocno uderzasz, ale jak mocny cios potrafisz przyjąć od życia i iść dalej. Ile możesz znieść i ciągle iść naprzód. Tak się wygrywa - użalanie się nad sobą nie przynosi rozwiązania.


Może tak właśnie miało byc, 
nie rozumiem słów, którymi mówią do mnie inni,
chyba tylko ja widzę dobre aspekty w cierpieniu
i chcę w tym trwac.









bezwstydnie, bezgranicznie, bezczelnie, bezczasowo, bezładnie, bezapelacyjnie, bezbłędnie, bezboleśnie, bezbożnie, bezcelowo, bezmyślnie, bezkompromisowo, bezkonfliktowo, bezkonkurencyjnie, bez słowa - chce zatopić się w Jego ramionach..








pokolenie zatrute komercją,
fałszywa miłość, wypalone sumienia.










I kartkę z moim życiowym motto mogę spokojnie
zmiąć i wypieprzyć do kosza. Poddałam się.










Nie rozumiem sensu tych chwil









Więcej wiary. A jeśli to nie pomoże - więcej drinków.









Jakby ktoś przeczytał kiedyś moje archiwum,zamknąłby mnie w psychiatryku. ;p









Bycie niezauważaną ma swoje plusy.


Przytulanie ukochanej osoby daje siłę bez dopalaczy, uspokaja bardziej niż papieros.< 3









Za dużo myślę przed snem. Zbyt często o rozmowach, które nigdy się nie odbędą. Zbyt często o zdarzeniach, które pewnie nigdy nie będą miały miejsca. Zbyt często o miejscach, które przywołują wspomnienia. Zbyt często o ludziach, o których powinnam już dawno zapomnieć.









Grunt to traktować czas z oziębłą pogardą, a najlepiej w ogóle się nim nie przejmować.









czy się boję? no proste. przeraża mnie las nocą, przeraża mnie wiatr, jesień, spadające liście, zimne powietrze i pustka. Twój brak mnie przeraża, trzęsące się ręce, łzy na policzkach, i drżące wargi. przeraża mnie to, że bez Ciebie zwyczajnie umieram.










Mój Drogi..
Jeden z pierwszych prawdziwie jesiennych wieczorów, siedzę więc w grubym swetrze na balkonie, obok stoi kubek z kolejną już herbatą, w słuchawkach pięknie brzmi metallica. Nie czuję zima, od jakiegoś czasu nic już nie czuję. Odczuwam jedynie brak papierosów, to dokuczliwe. Piszę do Ciebie ten list, ponieważ w końcu zrozumiałam. zrozumiałam, że niszczę sobie życie. Że nie potrafię być szczęśliwa z prostego powodu- nie mam w sobie wystarczająco odwagi i siły. Nie mam dość siły, żeby uwierzyć, że jestem tego warta. Że mimo tego uśmiechu, tego który jak sam powiedziałeś, zawsze gości na mojej twarzy- wycierpiałam już dość wiele by powiedzieć ,,dość". Może to banalne, może błahe. Może bez znaczenia. a może nie, może właśnie te trzy lata nauczyły mnie wszystkiego co powinnam wiedzieć. teraz czas na wyciąganie wniosków. To co będzie ze mną dalej, zależy tylko od Ciebie, mój drogi. Powiedz słowo, daj mi znak a będę twoja, zrobię wszystko, tym razem tego nie wypuszczę z dłoni- obiecuję. Będziemy chodzić na długie spacery, leżeć w trawie i wdychać zapach powietrza. Zapach szczęścia. Pozwolę ci chodzić po torach, będę z tobą kradła jabłka i piła tanie wino. Będę piekła ci ciasta, po zajęciach wpadała do twojego mieszkania i robiła ci obiady, nauczę się dla ciebie grać na gitarze. za rok pojadę z tobą na noc kupały, założę wianek i będziemy tańczyć wokół ogniska. Przecież ja do ciebie zawsze, ja ciebie...zawsze. Będę silna za nas oboje. Postaram się ci zaufać. Jeśli jednak mnie nie chcesz, proszę, pozwól mi odejść. Iść na przód, przestać oglądać się za siebie. Pozwól mi na siebie nie czekać. Pozwól odejść moim myślom. I nie bój się, nigdy o tobie nie zapomnę. Możesz być pewny, że moje serce zawsze zostanie przy tobie. Nie oczekuję odpowiedzi, nie spodziewam się, że list przeczytasz. Właśnie to jest wspaniałe w internecie, wszystko zostaje między mną a nim. I przepraszam za ,,mój drogi" bo przecież nigdy nie byłeś mój. Choć dla mnie będziesz zawsze.








żyję Twoimi obietnicami








Chciałabym stabilizacji , lecz życie przez przygód nie jest nic warte









i tylko czasem przewijasz mi się w myślach, jak stary film, hit lata sprzed roku.










najgorszy jest strach przez utratą osoby, która w tak krótkim czasie stała się dla nas ważna .









Myślę, że większość ludzi po prostu potrzebuje złudzeń tak samo jak powietrza do oddychania. Życiowy realizm jest ciężarem nie do udźwignięcia.

Ludzie bezczelni, o ciężkich charakterach najgłębiej zapadają nam w sercach. Szczególnie gdy mają niebieskie oczy, zaczepne spojrzenie i powalający uśmiech.









Kraina zniszczonych marzeń, tak nazywała swoje serce.








' tu sam sobie nie ufasz, a co dopiero komuś. '








mam żal. nie do świata czy Boga. do ludzi.








Tak niewinnie wydał na mnie wyrok śmierci.
Spojrzał ostatni raz w oczy szepcząc „żegnaj”.








Ciekawe, czy kiedykolwiek na moje 'kocham cię', zaczęło mu bić szybciej serce. Ciekawe, czy kiedy byłam w szpitalu, chociaż raz zastanawiał się, jak się trzymam. Ciekawe, czy całując się ze mną, czuje w brzuchu motylki. Ciekawe, czy czasami mu się śnie. Ciekawe, czy myśli o mnie poza czasem, kiedy napiszę wiadomość, czy się spotkamy. Ciekawe, czy kiedykolwiek nie mógł zasnąć, bo siedziałam w jego głowie i nie chciałam wyjść. Ciekawe, czy kiedyś, mówiąc 'to moja dziewczyna', poczuł dumę. Ciekawe, czy oddałby za mnie życie, bo ja za niego tak.








Nigdy nie przestawaj marzyć. Nie ma nic złego w tym, ze pragniesz od życia czegoś więcej.









Dopiero po rozstaniu , kobieta uświadamia sobie , jak wiele alkoholu może przyjąć jej organizm .








Facet to ma być połączenie romantyka i skurwiela, a nie jakaś tępa pizda.Amen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz