i co juz sie mną pobawiłeś? koniec? zabawka 'Kamila' poszła do kosza? świetnie.

- dlaczego ona zaczęła pić , plalić i ćpać? - zakochała się .
stroisz
się te głupie 30 min, żeby wyjść do głupiego sklepu, po głupi keczup i
to tylko dlatego, że możesz spotkać kogoś na kim ci tak cholernie zależy
.
jak do mnie piszesz to dzwięk wiadomości jest taki.. taki inny.. hmm albo to już obsesja?
na Twojego esemesa czekam jak na zbawienie.
i potrafię 20 razy przeczytać od ciebie tego samego sms, bo daję mi on tyle radości jakbym czytała go po raz pierwszy.
siedzę z kołdrą na głowie i zastanawiam się kim dla Ciebie jestem ..
i te wszystkie 'słodkie słówka' ktore wypowiadasz w moją strone sprawiają, ze gdzieś w środku mięknę.
i znów zaczynają się długie, chłodne i samotne wieczory.
czuję
, że to sie kończy, a przeciez mialo być tak pięknie. ja, Ty spadające
liscie z drzew, wieczorny spacer.. pocałunek w deszczu.
juz lepiej byłoby gdybyś odszedł.. ale na zawsze.. żebyś nie przywoływał wspomnień, nigdy więcej.
z Twoim dotykiem przyszło ukojenie, spokój, harmonia.. mogłabym trzymać Cię za rękę 24/h i nie puszczać .
leżę na podłodze .. cała mokra owinięta ręcznikiem i zastanawiam się co dalej z nami będzie.
nie masz pojęcia jak cholernie mnie wkurwiasz i nie masz pojęcia jak cholernie to lubię.
obecnie żyję chwilą.. nie obchodzi mnie to co było i to co się wydarzy. jestem tu i teraz dla Ciebie.

co to ma być?? jesienna chandra?!
ilekroć na coś spojrzę, coś napiszę, coś powiem.. kojarzy mi się z Tobą.
zupełnie
nie wiedząc dlaczego nie potrafię usunąć ani jednego Twojego esemesa
spośród tysiąc siedemset osiemdziesięciu dziewięciu.
rozpierdala mnie myśl , że dzięki Tobie mogę być najszczęśliwszą dziewczyną na świecie , a równocześnie wrakiem uczuć.
chwycę
Twoją dłoń, poczuje, że mogę wszystko.. następnie podejdę bliżej..
coraz bliżej, aż poczuje Twoje miękkie usta na mojej szyi. kocham to
robić, wiesz?
to cholerne uczucie , że możesz wszystko , gdy tylko chwyci cię za rękę .
czy można kochać po to , aby potem nienawidzić?
został tylko napis "love forever" pod ich zdjęciem .
ciii , pomilczmy proszę nie mówmy nic . Twoja obecność mi wystarczy.
gdyby w szkole był przedmiot o Nim miałabym same 6.
nie mam ochoty na nic.. poza Tobą oczywiście.
tak , teraz już wiem , co to PLATONICZNA miłość.
znak mniejszości, trzy tysiące trzysta trzydzieści trzy, średnik gwiazdka gwiazdka gwiazdka.
czasami mam wrażenie, ze tylko on ma siłe ocierać moje łzy, wysłuchiwać narzekań na ten pojebany świat i niewiernych przyjaciół.
gdyby nie to, że pojawił się ktoś inny nigdy nie poczułabym, że jesteś dla mnie tak ważny.
tak Cię nienawidzę , że aż kocham.
moje "zawsze" trwa "zawsze" .
09:09
, 10:10 , 11:11 , 12:12 itd itd.. Boże, czy tak trudno spełnić jedno
życzenie wypowiadane od miesiąca po kilka razy dziennie?
nie
mogę powiedzieć , że Cie uwielbiam , bo było by to kłamstwo , po prostu
moje ciało dziwnie reaguje na Twój widok , ono tak jakby Cię pragnęło
czy coś .
i nadszedł okres " nie chce, nie lubie , nie potrzebuję " .
22:21 - zbyt wcześnie na miłość.
mam wyjebane. niech ma Cie jakaś inna.. z czasem przestanie mi zależeć.. z czasem kakao znów nabierze smaku.
z niecierpliwością czekam, aż "lubię" będę mogła zamienić na "kocham" .
a na rulonie papierosa napiszę Twoje imię, dwa uzależnienia w jednym pakiecie .
kiedy zdasz sobie wreszcie sprawę z tego , że powoli... z każdym dniem coraz bardziej mnie tracisz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz